System szkolnictwa w Hiszpanii

Notecreo · Wysłany: 02.09.2008, Wto, 13:27 Temat postu: System szkolnictwa w Hiszpanii

Z okazji rozpoczecia roku szkolnego przedstawiam dla porownania system edukacji w Hiszpanii

Na przestrzeni ostatnich lat co i rusz podejmowane są próby reformy systemu szkolnictwa; politycy nie mogą dojść do zgody, jak właściwie powinno wyglądać szczegółowe prawo w tej dziedzinie. Ogólny zarys natomiast podobny jest do systemu polskiego.

Według ustawy, Hiszpanie mają obowiązek poddawania się nauce do 16 roku życia (u nas – do 1

. Edukacja podzielona jest na kilka etapów, z grubsza odpowiadających tym, które znamy z naszego systemu:

· educación infantil – edukacja przedszkolna, podzielona na dwa cykle:
· do 3 lat – żłobek
· 3-6 lat – przedszkole
· educación primaria – szkoła podstawowa, 6-12 lat
· educación secundaria – szkoła średnia, która dzieli się na:
· educación secundaria obligatoria (E.S.O.) – szkoła średnia obowiązkowa (~gimnazjum), 12-16 lat
· bachillerato L.O.G.S.E. – nauczanie maturalne (~liceum), 16-18 lat
lub
· formación profesional de grado medio – coś w rodzaju nauczania zawodowego zasadniczego
· formación profesional de grado superior – nauczanie zawodowe
· educación universitaria – szkoła wyższa

Ponadto w Hiszpanii istnieje także

· enseñanza de régimen especial – nauczanie specjalistyczne:

· las enseñanzas artísticas – szkoły artystyczne

· las enseñanzas de idiomas – szkoły językowe

Edukacja przedszkolna jest nieobowiązkowa. Już w tym okresie dzieci zapoznawane są pomału z literami i cyframi, a także z językami obcymi. W Hiszpanii nie ma zerówki; obowiązkowa nauka w szkole podstawowej rozpoczyna się w wieku lat 6, a każdą klasę powtarzać wolno tylko raz. E.S.O. to nowość: czteroletnia szkoła w stylu naszego gimnazjum, wprowadzona z zamiarem wydłużenia obowiązku nauki do 16 roku życia (wtedy można zacząć pracować), a także dająca możliwość wyboru dalszego toku nauki – matura i studia bądź nauczanie zawodowe. E.S.O. dzieli się na dwa etapy: pierwsze dwie klasy są ogólne, w trzeciej uczeń wybiera między ścieżką naukowo-humanistyczną (itinerario científico-humanístico) a technologiczną (itinerario tecnológico), w czwartej zaś między naukową, humanistyczną a technologiczną.

Po zakończeniu gimnazjum uczeń ma trzy możliwości: od razu iść do pracy, rozpocząć nauczanie zawodowe lub iść do dwuletniego liceum kończącego się maturą.

Liceum – czyli Bachillerato L.O.G.S.E. (skrót od nazwy prawa edukacyjnego) – jak widać nie jest obowiązkowe. Zajęcia są profilowane pod kątem zainteresowań ucznia lub jego przyszłej drogi edukacyjnej: można wybrać ścieżkę artystyczną (Artes), przyrodniczo-medyczną (Ciencias de la Naturaleza y de la Salud), humanistyczną z naukami społecznymi (Humanidades y Ciencias Sociales) lub technologiczną (Tecnología). Podobnie jak w gimnazjum, prócz zajęć wspólnych dla wszystkich istnieją przedmioty do wyboru. Zaliczanie, znów podobnie jak w gimnazjum, to tzw. „zbieranie kredytów”, czyli punktów. Jeden przedmiot, realizowany w wymiarze 3 godzin tygodniowo przez cały rok, daje przeważnie 3 kredyty. Uczeń musi zdobyć łącznie 52 kredyty.

Matura – Prueba General de Bachillerato, P.G.B. – obejmuje część wspólną dla wszystkich i część odpowiadającą poszczególnym profilom, a także język obcy (egzamin ustny i pisemny). Można podchodzić do niej cztery razy. Wyniki honorowane są w całej Unii Europejskiej. Na ocenę końcową, która zostanie umieszczona na świadectwie, składa się średnia ocen z liceum plus ocena na egzaminie P.G.B. Matura niezbędna jest zarówno do starania się o przyjęcie na wyższą uczelnię, jak i do podjęcia szkolenia zawodowego drugiego stopnia.

Szkolenie zawodowe odbywa się w dwóch cyklach: zasadniczy – formación profesional de grado medio – może zastąpić liceum i kończy się uzyskaniem tytułu technika (técnico). Drugi - formación profesional de grado superior – jest szkołą pomaturalną i uprawnia do tytułu technika drugiego stopnia (técnico superior).

By podjąć naukę na uniwersytecie, należy zdać egzamin – Prueba de Acceso. Trwa on trzy dni, przy czym jego długość każdego dnia nie może przekroczyć 4.5 godziny. Dzieli się na dwie częsci: pierwsza jest ogólna, obejmuje też język obcy, druga zaś zależny od profilu wybranego przez kandydata w liceum. Można wybrać jedną z pięciu opcji:

· Vía Científico-Tecnológica – egzamin naukowo-techniczny z
· matematyki
· fizyki

· Vía de Ciencias de la Salud – egzamin medyczny z
· biologii
· chemii
· Vía de Humanidades – egzamin humanistyczny z
· łaciny
· historii sztuki
· vía de Ciencias Sociales – egzamin z nauk społecznych z
· matematyki stosowanej w naukach społecznych
· geografii
· Vía de Artes – egzamin ze sztuki z
· rysunku artystycznego
· historii sztuki

Rekrutacja odbywa się w dwóch turach: zwyczajnej i nadzwyczajnej. Kandydat może podchodzić do egzaminu cztery razy.

zrodlo-hiszpania-online

casaa · Wysłany: 05.09.2008, Pią, 23:55 Temat postu:

ciekawy artykuł, ale jak sie przyjrzec to zasady szkolnictwa bardzo podobne..głowna jednak roznicą jest to, iz mogłabym juz rzucic szkołe, gdybym mieszkała w Hiszpanii :hamster_redface:

ale pozniej, co za zycie by mnie czekało?
w tak młodym wieku nie mysli sie o przyszłosci, dlatego sama nie wiem czy te 16 lat to nie przesada...

Notecreo · Wysłany: 06.09.2008, Sob, 01:22 Temat postu:

no pewnie to jest jakos dostosowane do warunkow ekonomicznych, czy cos
ja to wiadomo, ze nei chcialabym tak wczesnie rzucic szkoly Wesoly

casaa · Wysłany: 06.09.2008, Sob, 09:52 Temat postu:

nawet mi to przez głowe nie przeszło hahah

anua · Wysłany: 06.09.2008, Sob, 15:13 Temat postu:

Szczerze mówiąc do bardziej podoba mi się szkolnictwo polskie. Znam niemieckie i angielskie, teraz poznałam hiszpańskie i szczerze mówiąc nasze jest jakieś najlogiczniejsze Jezyk

W szkołach średnich uczymy się wszystkiego i przy okazji mamy rozszerzenia przygotowujące na studia.

W moim podręczniku przeczytałam, że w Hiszpanii istnieje obowiązkowa siesta. Trwa ona zwykle 2h np. 13-15. W tym czasie wszyscy idą do na stołówki czy do domów na obiad. Później znów przychodzą do szkoły i kończą lekcje ok. 18. No i nie ma przerw pomiędzy lekcjami, które nie trwają 45min a 60min. Z tego co widzę w książce, po dwóch godzinach zajęć jest jedna przerwa trwająca 30min. Później znów 2 lekcje, siesta i lekcje.

Więc mówcie co chcecie, ale w Polsce jest lepiej Jezyk

Przynajmniej jesteśmy w domu zwykle najpóźniej o 16.

Notecreo · Wysłany: 06.09.2008, Sob, 15:23 Temat postu:

no wlasnie, oa oni siedza tam nie waidomo ile, glupio tak wracac wieczorem ze szkoly

casaa · Wysłany: 07.09.2008, Nie, 22:00 Temat postu:

fajną masz szkołe anua, ze konczysz najpozniej o 16.. Wesoly

Notecreo · Wysłany: 07.09.2008, Nie, 22:00 Temat postu:

ja to w sumie tez zazwyczaj nei konczylam jakos pozno

Milagros · Wysłany: 12.09.2008, Pią, 15:02 Temat postu:

Ciekawy system, choć znacznie bardziej podoba mi się system polski. A od polskiego jeszcze wole holenderski, o! Wesoly

Fajne jest to, że nie trzeba się uczyć ogólnych bzdur, jeżeli w ogóle nie bierze się ich pod uwagę w przyszłości. Jakbym mogła, usunęłabym wszystkie chemie, fizyki i matematyki, bo uczyłam się ich tyle lat i jakoś nie widzę, aby były mi przydatne...

Paoletta · Wysłany: 14.09.2008, Nie, 10:24 Temat postu:

O tak - holenderski! Wesoly

Najlepszy.
A co do hiszpańskiego, to faktycznie taki trochę chaotyczny. Nie podoba mi się, że już w wieku 16 lat mozna skończyć z nauką. To jest taki wiek, w którym wiele osób chętnie by to zrobiło...A później by żałowało.
No i te godziny powrotu - bez sensu. Nie lepiej bez tej siesty, która tylko zajmuje czas? Przecież przez te dwie godziny mogłyby trwać lekcje jeszcze a później na sieste do domu Wesoly

Jest też coś co mi się podoba, a mianowicie możność określenia się już we wczesnych latach nauki. Ja bym oczywiście humanistyczny kierunek wybrała Wesoly

wróżka · Wysłany: 14.09.2008, Nie, 13:16 Temat postu:

fakt to bardzo dobre rozwiązanie, ale nie sądzę by u nas ktoś odważył się je wprowadzić;
co do siest to im to raczej nie przeszkadza Mruga

Notecreo · Wysłany: 14.09.2008, Nie, 15:49 Temat postu:

oj, jesli chodzi o matme akurat, to uwazam, ze jest przydatna, sa osoby, ktore olewaly matematykw szkole, a potem nagle okazuje sie ni stad ni z owoad, ze jest im potrzebna, i wtedy klops
u mnei an studiach np. byla logika, i ludzie lewi z matmy mieli z nia niezle problemy
Chemia tez jest przydatna, zeby chociazby wiedziec, co czym mozna zneutralizowac, czego z czym nie laczyc.
fizyka- jesli lekcewazy sie prawa fizyki, rowniez moze byc nieciekawie, jak wiedza z tego zakresu zawsze sie przyda.

Paoletta · Wysłany: 14.09.2008, Nie, 17:10 Temat postu:

No tak, ale wiedza podstawowa. Każdy musi znać pewne prawidła matematyki, fizyki i chemii. Ale wydaje mi się, że niektóre działy, dla kogoś kto nie chce się w tym specjalizowac, są u nas w szkołach totalnie zbędne.

Notecreo · Wysłany: 14.09.2008, Nie, 17:21 Temat postu:

z drugiej strony, nigdy nie wiadomo, co sie czlowiekowi w zyciu przyda

Paoletta · Wysłany: 15.09.2008, Pon, 00:26 Temat postu:

Na pewno, zebrana wiedza może tylko pomóc, szkoda tylko, że wiekszości tych górnolotnych tematów już nawet nie pamiętam.